wtorek, 1 maja 2012

Tak.

PRZEPRASZAM, ŻE NIC NIE DODAWAŁAM : ( MIAŁAM DUŻO SPRAW NA GŁOWIE, JAK UDA MI SIĘ TO DZISIAJ WSTAWIĘ DWA IMAGINY : )x

wtorek, 24 kwietnia 2012

coś z Zaynem.

Z Zaynem byliście parą rok. Bardzo lubiliście spędzać czas ze sobą, było wam idealnie. Fanki bardzo cię polubiły i chciały waszego szczęścia. Jutro miała być wasza rocznica, dokładnie mijał rok od waszego ciekawego poznania. Szłaś przez park i dostałaś piłką w głowę. Wszyscy się śmiali, a Niall zakrztusił się jedzeniem. To było bardzo romantyczne. Zayn dość dużo palił papierosów, kazałaś mu przestać, bo bałaś się o jego zdrowie. Ograniczył się, ale nadal palił. Dzień minął ci szybko, jutro Zayn miał wrócić z koncertu więc czekałaś z niecierpliwością. Położyłaś się spać, noc minęła bardzo szybko, ktoś obudził cię pocałunkiem. To był Zayn. Wstałaś i rzuciłaś mu się w objęcia, pocałowałaś go.
Ty: Kochanie, nareszcie jesteś. Już nie mogłam się doczekać kiedy cię przytulę. Pamiętasz dzisiaj mija rok od naszego szalonego spotkania.
Zayn: Stęskniłem się! Tak pamiętam, ale nie mam dla ciebie dobrych wiadomości.
Ty: Zayn, co się stało?
Zayn: Mam raka ....
Nie mogłaś w to uwierzyć, Zayn ma raka?! Nie wyobrażałaś sobie tego, to nie możliwe. Te papierosy, nie, nie, nie to tylko pieprzony sen.
Ty: Zayn, nie ! To nie prawda, proszę nie!
Płakałaś jak małe dziecko, przytuliłaś się do niego jeszcze bardziej. Chciałaś zostać w tych objęciach na zawsze. Lekarze dawali Zaynowi góra miesiąc życia. Spędziliście ze sobą te wszystkie dni, chciałaś na zawsze być przy nim. Zayn czuł się coraz gorzej, zemdlał.
Ty: Zayn, słyszysz mnie?! Zaaayn!
Płakałaś, zadzwoniłaś na pogotowie i po chłopaków. Czekałaś na nich w szpitalnym korytarzu, podbiegli do ciebie i nie wierzyli, że to możecie być prawda. Lekarz podszedł do was.
Lekarz: Tak mi przykro ....
Nie, nie, nie! Wbiegłaś do sali, leżał tam Zayn ze swoim lekkim uśmiechem na twarzy. Podbiegłaś do niego i przytuliłaś.
Ty: Zayn nie odchodź, wróć! Potrzebuje cię, zespół cię potrzebuje, fani. Jesteś dla mnie najważniejszy, to nie możesz być ty! Dlaczego?! Mogłam mieć tego raka za ciebie, miliony ludzi cię potrzebuje, co teraz będzie z zespołem, koniec?!
Chłopcy przyszli do ciebie, wszyscy płakali. Przytulili cię.
Ty: Jak teraz będzie wyglądał zespół?! To przecież nierealne, Zayn musi żyć rozumiecie?! Życie jest niesprawiedliwie, nienawidzę tego pieprzonego życia!
Wybiegłaś z sali, nie chciałaś tego oglądać, chciałaś żeby było jak dawniej. Oglądałaś wasze wspólne zdjęcia, łzy leciały ci po policzkach. W głowie miałaś tysiące myśli i głos Zayna. Zastanawiałaś się dalej, dlaczego to spotkało akurat go, on był za młody na to. Jego rodzina, przyjaciele, fani.... Koniec. Weszłaś na tt i napisałaś: Przykro mi, ale Zayn ... go już nie ma. Miliony fanek nie wierzyły ci, zaczęły płakać. Masę listów przyszło do ciebie, przeczytałaś tylko jeden.
" Tak mi przykro z powodu Zayna. To dla nas najgorsza wiadomość, wiem musi być ci ciężko. Na początku cię nie lubiłam, byłam zazdrosna o Zayna, ale jak widziałam jego uśmiech na twarzy gdy byłaś przy nim. Zawsze mówił, że cię kocha. Nie wyobrażam sobie zespołu bez Zayna, teraz jego miejsce będzie puste. Już nigdy nie usłyszymy jego słów, nie zobaczymy jego uśmiechu i zboczonych zachowań. Był dla mnie wzorem do naśladowania, on się nigdy nie poddawał. Zayn kochał to co robił, zawsze chciałam go poznać, ale teraz to już nierealne. Dlaczego życie tak krzywdzi niewinne osoby? Dlaczego?!
Nie dałaś rady dalej tego czytać.. Dla ciebie pozostały tylko wspomnienia i nic więcej. Chłopcy ze łzami w oczach podeszli do ciebie i mocno cię przytulili. Chciałaś żeby to był tylko sen, z którego mogłabyś się przebudzić.

Imagin z Harrym.

Jesteś fanką One Direction 5 miesięcy. Bardzo ich lubisz, wiesz już o nich dość dużo. Twoim marzeniem było spotkanie ich. Rodzice na urodziny kupili ci bilet na koncert 1D. Jednak marzenia się spełniają. Byłaś zachwycona, tak bardzo chciałaś ich poznać, a dzięki twoim rodzicom będzie to możliwe za dwa dni. Napisałaś na twitterze, że będziesz na koncercie One Direction. Inne Directionerki zazdrościły ci. Napisałaś do Harry'ego tweeta: Już niedługo cię zobaczę! Maaaaagia! xx. Nie robiłaś sobie wielkich nadziei, że ci odpisze. Miliony fanek w ciągu jednej minuty do niego pisały. Rozmawiałaś jeszcze z godzinę ze znajomymi. Postanowiłaś jeszcze raz wejść na profil Hazzy. Omg odpisał ci: Wow, to wspaniale, mam nadzieję że porozmawiamy : ) Nie mogłaś w to uwierzyć, patrzyłaś i patrzyłaś. Najlepszy dzień twojego życia! Wyłączyłaś komputer i położyłaś się spać. Na drugi dzień postanowiłaś pójść na zakupy, musiałaś kupić coś nowego na koncert. Wsiadłaś do zatłoczonego autobusu. Słyszałaś jak dwie dziewczyny rozmawiały ciągle o One Direction. Wysiadłaś, byłaś już przed galerią. Z torby wypadł ci portfel, ukucnęłaś by go podnieść i wtedy ktoś na ciebie wpadł.
Ty: Ejj, uważaj trochę!
Odwróciłaś się zobaczyć co to za gamoń wpadł na ciebie, wtedy cię zamurowało.
Ty: O maaaatko! To ty! Nie wierzę  ;oo
Przed tobą stał sam Harry Styles. Myślałaś, że zaraz zaliczysz zgon.
Harry: Tak to ja. Przepraszam gapa ze mnie. Może na przeprosiny dasz się zaprosić na gorącą czekoladę?
Ty: Harry, na podwórku jest +20 stopni, a ty chcesz iść na czekoladę?
Harry: To była pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy. To dasz się zaprosić?
Ty: Nie ładnie byłoby odmawiać więc z przyjemnością.
Harry: No to chodźmy.
Weszliście do galerii. Harry kupił gorącą czekoladę, usiedliście przy wolnym stoliku. Bardzo miło wam się gawędziło, Harry był przezabawny. Zakrztusił się czekoladą i wypluł ją do kosza. Popłakałaś się ze śmiechu. Jeszcze nigdy czegoś tak zabawnego nie widziałaś. Czas szybko leciał, a ty musiałaś kupić jeszcze ciuchy.
Ty: Harry przepraszam, ale muszę już iść. Muszę kupić jeszcze sobie ubrania na jutrzejszy koncert.
Harry: Czekaj, pomogę ci coś znaleźć.
Ty: To bardzo miłe z twojej strony.
Poszliście do sklepu. Przymierzyłaś chyba z 20 sukienek, ale żadna nie była w twoim typie. Chciałaś się już poddać, ale Harry poszedł znaleźć coś dla ciebie. Wyszukał czerwone Conversy, niebieskie rurki, białą koszulkę z flagą UK i czarną baseballówkę. Rewelacja! w tym stroju czułaś się jak ty. Bardzo podobał ci się ten strój. Postanowiłaś go kupić. Poszłaś zapłacić, Harry czekał na ciebie przed sklepem. Gdy wyszłaś Harry złapał cię za rękę i wyszedł przed galerię. Zaprowadził cię przed fontanny.
Ty: Harry, co ty robisz?
Harry: Muszę ci coś powiedzieć. Jeszcze nigdy z nikim tak dobrze się nie dogadywałem. Zakochałem się w tobie od razu.
Ty: Ja to możliwe? Harry ten z One Direction i zwykła nastoletnia dziewczyna?
Harry: Właśnie tak. Też jestem tylko zwykłym chłopakiem. To inni uważają mnie za wielką gwiazdę, ale ja wiem że nią nie jestem.
Ty: Dla mnie jesteś wyjątkowy.
Harry złapał cię za ręce i pocałował. Myślałaś, że twoje serce zaraz wyskoczy. Nie wierzyłaś, że loczek zakochał się w tobie i całuje właśnie ciebie. Nigdy nie spodziewałaś się, że szczęście uśmiechnie się właśnie do ciebie. Na Harry'ego punkcie szaleje miliony fanek, a on wybrał właśnie ciebie. Teraz Harry jest twój, tylko twój.

Imagin z Niallem.

Byłaś w pizzeri z koleżankami. Zamówiłyście pizzę i gdy ją niosłaś ktoś podstawił Ci nogę, a twoja smakowita pizza wylądowała na słodkim blondasku. Nie wiedziałaś czy być poważną, czy się śmiać. Pozostałaś przy drugiej opcji.
Ty: Bardzo przepraszam, nie chciałam. Ty,ty ... NIAALL?!
Niall: A oto jestem! Ale myślałem, że to chłopak robi pierwszy krok, a nie dziewczyna.
Ty: Czyżby?
Niall: No raczej. Może usiądziesz ze mną przy stoliku?
Ty: Innym razem, jestem tutaj z przyjaciółkami.
Patrzyliście sobie w oczy. On miał takie cholernie niebieskie. Mogłabyś wpatrywać się w nie godzinami. Koniec tergo dobrego, postanowiłaś wrócić do przyjaciółek.
Ty: Pizza wylądowała na słodkim Niallu.
Zaczęłyście się śmiać. Niall siedział dwa stoliki dalej i ciągle patrzył się na Ciebie. Podszedł do właściciela pizzeri z pytaniem czy może zaśpiewać. Wszedł na scenę i zaczął swój występ z dedykacją dla Ciebie. Czułaś jak policzki ci się rumienią i poczułaś się wyjątkowo. Nigdy w życiu nikt dla ciebie czegoś tak niesamowitego nie zrobił. Zamykali pizzerię. Niall czekał na ciebie przy wyjściu, zobaczyłaś go.
Ty: Dziękuję bardzo za występ, był rewelacyjny.
Niall: Nie ma sprawy.
W tym momencie pocałował cię w policzek. Woooo zakochałaś się! Poszłaś do domu i od razu weszłaś na twittera. Niall zaczął Cię obserwować, pisaliście ze sobą dosyć długo, ale fanki nie mogły tego znieść. Posyłapy się na ciebie hejty. Za bardzo tym się nie przejmowałaś, bo zawsze byłaś nielubiana. Na drugi dzień miałaś się spotkać z Niallem w pizzeri. Miał dla ciebie niespodziankę. Nie mogłaś się doczekać, postanowiłaś się położyć. Na drugi dzień byłaś gotowa na spotkanie. Byłaś już blisko pizzeri, ale zobaczyłaś grupę fanek, które czekały tam na Ciebie. Zaczęły cię wyzywać, mówić że cię nienawidzą. To już było naprawdę przykre. Nie chciałaś dłużej tego słuchać. Uciekłaś, Niall widząc to pobiegł za tobą. Krzyknął tylko: Uważaj!! W tym momencie potrącił cię samochód. Niall podbiegł do ciebie.
Niall: Kochanie, będzie dobrze.
Zadzwonił po pogotowie. Cały czas był przy tobie, bał się że cię straci. Lekarz powiedział, że masz silne urazy głowy i jest możliwe, że nic nie będziesz pamiętała. Świat Nialla w jednej chwili legł w gruzach, płakał. Wiedział, że musi być przy tobie.Blondas był przy tobie każdego dnia. Dwa tygodnie później przebudziłaś się. Dla Nialla była to cudowna wiadomość. Na jego twarzy pojawił się uśmiech.
Niall: Pewnie mnie nie pamiętasz, ale kocham cię, jesteś dla mnie najważniejszą osobą w moim życiu. Nigdy, ale to nigdy cię nie opuszczę. Będę zawsze przy tobie.
Tak, nie pamiętałaś go, ale łzy poleciał ci po pliczkach. Z każdym dniem odzyskiwałaś pamięć. Niall tłumaczył ci wszystko, jak się poznaliście i jak doszło do tego wypadku, który w ogólne nie powinien się zdarzyć. Blondas za każdym razem mówił, że cię bardzo kocha . To piękne uczucie, że w takich chwilach poznajesz kim tak naprawdę jest twoja druga połowa. Inni pewnie uważają Nialla tylko za wielką gwiazdę, ty uważałaś go za słodkiego, cudownego, troskliwego, kochanego, zabawnego człowieka, bez którego nie wyobrażasz sobie życia. Był przy tobie w najtrudniejszych chwilach twojego życia. On też ma uczucia, on też kocha.
Ty: Niall kocham cię i dziękuję że jesteś.
Niall: Też cię mocno kocham. Dzięki tobie zrozumiałem co to znaczy kochać i jak to jest, gdy twoja ukochana osoba, na której ci mocno zależy potrzebuje cię...
Patrzyliście tak na siebie trzymając się za ręce. Byliście szczęśliwi, że macie siebie tak na zawsze.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Imagin o Zaynie.

Ty: Zostańmy przyjaciółmi Zayn, to nie ma sensu, że ciągle ukrywamy nasz związek przed innymi. Nie mogę żyć tak dalej... To koniec.
Pocałowałaś Zayna i odeszłaś. Chciałaś zapomnieć, ale wspomnienia były silniejsze. Za dużo wydarzyło się w waszym związku, żeby w jednej chwili zapomnieć.Musiałaś przewidzieć kiedyś takie zakończenie.Sławny i kochany Zayn Malik i zwykła nastoletnia dziewczyna? To przecież nie ma sensu. Wróciłaś do domu, byłaś bardzo zmęczona. Położyłaś się spać. Na drugi dzień miał odbyć się koncert One Direction. Postanowiłaś pójść, w końcu miałaś bilet i to w pierwszym rzędzie. Gdy się przebudziłaś miałaś masę wiadomości i nieodebranych połączeń od Zayna. Nie chciałaś oddzwaniać, ani odpisywać. Ubrałaś się i byłaś gotowa na koncert. Pogoda była wymarzona, świeciło słońce. Gdy doszłaś przed sceną było już pełno piszczących fanek. Każda miała koszulkę z One Direction. Niektóre z fanek prawie mdlały, bo nie mogły uwierzyć że spotkają chłopców. Ty w głębi duszy jarałaś się jak pochodnia. Chciałaś ujrzeć Zayna, chociaż zostawiłaś go.Nareszcie!  Są na scenie! Fanki w jednej sekundzie oszalały, a ty stałaś i patrzyłaś się tylko na Zayna, ale on nie wiedział, że jesteś na koncercie.Zaczęli swój koncert od piosenki WMYB, jak zawsze cudownie im wyszło. Drugą piosenką, którą zaśpiewali była " Moments" twoja ulubiona. To przy niej poznałaś Zayna, wróciły wszystkie wspomnienia. Miałaś łzy w oczach, nie mogłaś się opanować. Chciałaś już odejść, ale ktoś złapał Cię za rękę, to był Zayn. Patrzyliście sobie w oczy. Poszliście na scenę, a ochroniarze od razu chcieli was rozdzielić. Zayn oczywiście zareagował i nie pozwolił im cię dotknąć. Byliście na scenie, badboy chciał coś ogłosić.
Zayn: Chcę wszystkim powiedzieć, że to jest moja dziewczyna. Spotykamy się od dłuższego czasu i nie mam zamiaru dalej tego ukrywać. Już nie interesuje mnie zdanie innych, ważne tylko żebym ja był szczęśliwy i ona ze mną. Jako fajni powinniście to zaakceptować. Dla mnie liczy się tylko zespół i ona.
W tej samej chwili Zayn przytulił Cię i pocałował. Nie wierzyłaś, że się przyznał. Zrozumiałaś, że naprawdę zależy mu na tobie. To był najpiękniejszy dzień w twoim życiu. Fanki zaakceptowały wasz związek chodź trzeba było dać im trochę czasu, ale polubiły Cię. Teraz jesteście bardzo szczęśliwi i wiecie, że nie ma nic piękniejszego niż miłość.

niedziela, 22 kwietnia 2012

CZEŚĆ!

WITAM, WITAM! Mam nadzieję, że moje imaginy was zaciekawią, będziecie je czytać i komentować ; ) Będziecie mogli pisać z kim chcecie następne : D /pina